W czerwcu przedstawiciele sześciu wywiadowni gospodarczych wypracowali wspólne stanowisko dotyczące założeń projektu ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych opublikowanego przez Ministerstwo Gospodarki. W tej grupie znalazły się Euler Hermes Collections, Creditreform Polska, Bisnode Polska, InfoCredit, Coface Poland Credit Management Services i Crif.

Przedstawiciele wymienionych firm zaznaczają, że rynek informacji gospodarczej nie ogranicza się wyłącznie do obrotu informacjami za pośrednictwem biur informacji gospodarczej (BIG). Istnieją również inne, zajmujące się zgodnie z prawem zbieraniem i udostępnianiem takich informacji (wywiadownie gospodarcze, firmy windykacyjne, kancelarie prawne). Według ww. firm w projekcie założeń zabrakło analizy pozostałej części rynku, a przede wszystkim oceny skutków proponowanych rozwiązań na działalność innych podmiotów.

Do tej pory szeroko rozumiany rynek informacji gospodarczej funkcjonował w symbiozie, konkurując i jednocześnie uzupełniając swoje usługi. Po zmianach w ustawie w zaproponowanym przez MG kształcie to współistnienie będzie trudniejsze. BIG zyskają uprawnienia, które ustawią je w uprzywilejowanej pozycji w porównaniu z innymi uczestnikami rynku. Jednym z nich jest dostęp do informacji o niektórych zobowiązaniach publicznoprawnych.

Projekt proponuje pośredniczenie BIG na rzecz klientów w dostępie do rejestrów publicznych. I tak zbiory prywatnych biur, jakimi są BIG-i, zostaną poszerzone na zasadach uprzywilejowanych o informacje z KRS, CEIDG, REGON, PESEL oraz sprawozdania finansowe przedsiębiorstw. W efekcie proponowanych zmian przez MG BIG staną się quasi-wywiadowniami, ustawowo uprzywilejowanymi w stosunku do pozostałych uczestników rynku. Niektóre nowe uprawnienia BIG będą je również upodabniały do firm windykacyjnych.

Zdaniem wymienionych wywiadowni gospodarczych niezasadne jest umożliwienie dostępu BIG do informacji o nieuregulowanych zobowiązaniach publicznoprawnych oraz bezskutecznych egzekucjach dłużników-przedsiębiorców, które powinny mieć charakter ogólnodostępny i bezpłatny, aby zapewnić łatwy dostęp dla innych przedsiębiorców weryfikujących. Ustawowe uprawnienie BIG do dostępu do takich informacji dyskryminuje innie legalnie działające podmioty gospodarcze.

Wywiadownie zwracają także uwagę na to, że odgórnie ustalona i narzucona przez ustawę cena za dostęp do danych zgromadzonych w BIG może prowadzić do wzrostu cen usług na rynku. Rynek sterowany odgórnie nie zdał egzaminu w polskich warunkach. W projekcie ustawy nie ma nic o tym, jakie te ceny miałyby być dla pośredników w przekazywaniu danych, czyli m.in. wywiadowni, firm windykacyjnych i ubezpieczalni. Te podmioty są częstymi klientami BIG. Sprawdzają sytuację firmy w BIG, by informacja w raporcie z wywiadowni była kompletna.

– Obawiamy się, że BIG-i będą dyktowały najwyższe możliwe ceny potencjalnym konkurentom, czyli wywiadowniom, firmom windykacyjnym i podobnym. Nowe regulacje pomagają BIG-om przekształcić się w quasi-wywiadownie, dzięki czemu staną się one silniejszą konkurencją, wyposażoną ustawowo w narzędzia, którymi wywiadownie nie mogą dysponować – mówi Iwona Surdykowska-Huk, założycielka i dyrektor InfoCredit.

Wywiadownie uważają za niezasadne nadanie BIG-om uprawnień do korzystania z informacji ze zbiorów publicznych, z uprzywilejowanej pozycji.

Projekt założeń wymaga dalszych dyskusji ministerstwa ze środowiskiem firm zajmujących się obrotem informacjami gospodarczymi. Pośpiech w konstruowaniu tej ustawy może zaszkodzić branży. Każda nowa regulacja wymaga szczegółowej analizy.

– Najlepszym regulatorem jest rynek, a do tej pory to on wspierał rozwój branży informacji gospodarczej. Dajmy rynkowi szansę, bo odgórne regulacje nie zawsze wychodzą gospodarce na zdrowie – dodaje Iwona Surdykowska-Huk.

Wszystkie uwagi wywiadowni do projektu znajdą Państwo na stronach RCL .