Polskie okna i drzwi to eksportowy hit. Najchętniej kupują je Niemcy, Brytyjczycy, Czesi i Słowacy. Sporo możemy zdziałać jeszcze w Skandynawii, we Francji, Szwajcarii czy Austrii. Ale prawdziwą szansą dla polskich firm jest rynek globalny.

Wartość sprzedaży zagranicznej polskich firm z branży okiennej to już ponad 1,5 mld USD rocznie. Pod tym względem jesteśmy potentatem, podobnie jak w produkcji mebli na eksport. O ile w przypadku mebli trudno jednak mówić o wyrobionej polskiej marce, o tyle w przypadku okien jak najbardziej. Fakro jest potentatem światowego rynku okien dachowych. Drutex buduje markę we współpracy z gwiazdami piłki nożnej, Oknoplast wspierając najbardziej rozpoznawalne kluby piłkarskie. To przynosi efekty.

Z drugiej strony trudno będzie utrzymać dotychczasowa dynamikę wzrostu bazując wyłącznie na krajach Unii. Europa dla polskich potentatów może wkrótce okazać się za ciasna. 

Z danych firmy InfoCredit, korzystającej m.in z United Nations Comtrade Database (DESA/UNSD), wynika, że naturalną konsekwencją rozwoju dla polskich producentów okien i drzwi powinna być ekspansja poza Europę. Najciekawsze kierunki to Ameryka i Japonia. Tym bardziej, że od 10 lat nie było tak korzystnego kursu dolara dla eksporterów - za amerykańską walutę trzeba zapłacić ponad 4 zł.

InfoCredit wraz z MTP jest parterem serwisu Strefa Wystawcy, który dostarcza firmom wystawiającym się w Poznaniu informacji o kontrahentach. Za pośrednictwem serwisu wystawcy mają także dostęp do analiz branżowych, które ułatwiają podejmowanie biznesowych decyzji.

Gdzie jesteśmy mocni…

Polska jest największym europejskim eksporterem stolarki otworowej w Europie w 2015 r. Wyprzedziliśmy pod tym względem Niemców. I to właśnie na rynek niemiecki sprzedajemy najwięcej.

Polskie firmy mają aż 27,8 proc. udziału w niemieckim imporcie okien i drzwi, wartym około 900 mln USD rocznie. Wartościowo sprzedaż do naszych zachodnich sąsiadów to aż 245,8 mln USD - wynika z danych InfoCredit i United Nations Comtrade Database (DESA/UNSD). W Niemczech naszym największym konkurentem są firmy duńskie (udział 25,6 proc., wartościowo 226,09 mln USD) i austriackie (udział 12 proc., wartościowo 106 mln USD).

Drugi pod względem wartości rynek eksportowy to dla nas Wielka Brytania, która ogółem sprowadza okna i drzwi za ok. 850 mln USD rocznie. Polska ma prawie 20 proc. udziału w brytyjskim imporcie (wartościowo to 168,5 mln USD). Główni nasi konkurenci na Wyspach to Chiny i Indonezja, ale mamy nad nimi sporą przewagę. Chiński eksport stolarki do Wielkiej Brytanii jest wart 84,7 mln USD czyli o połowę mniej , a indonezyjski 73 mln USD. 

Polska jest także numerem 1 jeśli chodzi o eksporterów okien i drzwi do Czech i na Słowację. To jednak dużo mniejsze rynki niż Niemcy czy Wielka Brytania i siłą rzeczy mocno przez nas zdominowane. Czesi kupują od nas stolarkę za 69,5 mln USD, co stanowi aż 42,5 proc. ich importu. Słowacy z kolei sprowadzają polskie okna i drzwi za 35,2 mln USD (36,3 proc. ich importu).

…gdzie trzeba powalczyć…

W Europie warto powalczyć jeszcze o rynek francuski, belgijski i Skandynawię. Francja to trzeci rynek Europy pod względem wartości, sprowadza stolarkę za ok. 630 mln USD rocznie. Nasz eksport do Francji jest wart 62,5 mln USD rocznie. Jesteśmy tam trzecim dostawcą - nasz udział to niecałe 10 proc. Mocno konkurujemy tam z firmami niemieckimi (udział 17,8 proc., sprzedaż 111,6 mln USD i włoskimi (udział 12,7 proc., sprzedaż 80 mln USD).

W Norwegii wśród dostawców jesteśmy na drugim miejscu, podobnie jak w Danii, a w Szwecji na trzecim. Tu o rynek trzeba walczyć z sąsiadami. Norwegowie importują stolarkę za 345 mln USD rocznie, najchętniej ze Szwecji (za 154,7 mln USD, 45 proc. udziału w rynku). Nasz eksport do Norwegii jest wart 53,3 mln USD (15,4 proc. rynku). Z kolei duński import jest wart 376 mln USD i w ponad połowie jest opanowany przez niemieckie firmy. Polska ma 11,5 proc. udziałów w duńskim imporcie (wartościowo 43,2 mln USD). Tu także musimy rywalizować ze Szwedami i dodatkowo z Estonią, które są tuż za nami. Estończycy i Duńczycy z kolei najlepiej radzą sobie na szwedzkim rynku wartym 238,1 mln USD. Mają tam po 20 proc. udziału w imporcie, Polska 14,3 proc. (wartościowo 34 mln USD).

Z kolei Belgia sprowadza rocznie stolarkę za 241 mln USD. Polska jest tam dopiero 4. dostawcą (12,5 proc. udziału w imporcie). Wyprzedzają nas Niemcy, Dania i Holandia.

…gdzie są nowe możliwości

Najbardziej atrakcyjne rynki pod względem rozwoju sprzedaży na świecie to Stany Zjednoczone, Kanada i Japonia. W Europie warto zwrócić uwagę na Szwajcarię i Austrię. 

Roczny import stolarki okiennej do USA to aż 1,9 mld USD, do Japonii to 750 mln USD, a do Kanady ponad 430 mln USD. Sprzedaż polskich okien na te rynki jest na razie śladowa - 4,49 mln USD do USA, 0,2 mln USD do Japonii i 0.9 mln USD do Kanady. Jest więc się o co bić. Najwięcej w Ameryce sprzedają Chiny (za 760 mln USD). W Kanadzie króluje amerykańska i chińska produkcja, z kolei w Japonii azjatycka (Tajlandia, Chiny, Filipiny, Indonezja). 

Szwajcarzy importują stolarkę za 600 mln USD, nasza sprzedaż tam jest warta tylko 25 mln USD (6. miejsce). Z kolei wśród dostawców do Austrii, która importuje za prawie 360 mln USD, jesteśmy dopiero na 7. miejscu (udział 3,33 proc.).

Copyright by InfoCredit. Design by TWINS STUDIO

Wykorzystujemy technologię plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowanie na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Korzystając z witryny InfoCredit wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Więcej informacji w Polityce prywatności.Zamknij komunikat