Weryfikacja cen transferowych będzie jednym z priorytetów administracji podatkowej na przyszły rok – zapowiada Ministerstwo Finansów. Co to oznacza dla podatnika? Konieczność odpowiedniego przygotowania do wykazania, że stosowane ceny transferowe są na rynkowym poziomie. I to jak najszybciej.

 
Ceny transferowe jeszcze nigdy nie były tak istotnym zagadnieniem dla polskich podatników, jak obecnie. I to nie tylko z powodu zmieniających się przepisów. Wszystko wskazuje na to, że administracja podatkowa w przyszłym roku jeszcze wnikliwiej jak dotychczas będzie kontrolowała transakcje pomiędzy podmiotami powiązanymi. Dotyczy to również dość popularnych rozwiązań stosowanych w Polsce – spółek komandytowych umieszczonych w grupie lub świadczenia usług na rzecz firmy przez właściciela lub osoby z nim powiązane poprzez działalność gospodarczą. Takie rozwiązania stosowane są w polskim biznesie coraz częściej.
 
Jasny sygnał z ministerstwa
 
18 grudnia resort finansów jednoznacznie zapowiedział, że w przyszłym rok ceny transferowe będą pod specjalnym nadzorem. – Weryfikacja cen transferowych, które często służą tzw. optymalizacji podatkowej, będzie w przyszłym roku jednym z priorytetów fiskusa – poinformowała wówczas Wiesława Dróżdż, rzeczniczka ministerstwa finansów. Zaapelowała także w imieniu resortu do podatników, którzy stosowali ceny transferowe w latach ubiegłych, do złożenia korekt za lata 2011-2015 do końca pierwszego kwartału 2016 roku. Ci, którzy to zrobią dobrowolnie, mogą liczyć na obniżkę odsetek za zaległy podatek o 50 proc.
 
– W związku z praktyką dokonywania transferów w ostatnich dniach roku kalendarzowego po to, aby zmniejszyć wykazywany zysk, MF rekomenduje odstąpienie od takich działań w ostatnich dniach grudnia 2015. W drugim kwartale 2016 takie operacje będą zbadane – zapowiedziała Wiesława Dróżdż.
 
Jak nazywać ceny transferowe
 
Ministerstwo Finansów przypomniało, że każda transakcja powinna odpowiadać naturalnym warunkom rynkowym, a jej cena powinna być zbliżona do ceny rynkowej. Rzeczniczka resortu podkreśliła, że w przypadku podmiotów powiązanych zdarza się, iż spółka-córka płaci spółce-matce lub innej spółce w grupie, znacznie wyższą kwotę niż wynosi wartość rynkowa określonego dobra lub usługi (jak na przykład korzystanie z logo, czy doradztwo).
 
 – Takie nierynkowe ceny nazywa się cenami transferowymi i zwykle służą tzw. optymalizacji podatkowej poprzez zmniejszenie podstawy opodatkowania w kraju w ramach ponadnarodowych korporacji – wyjaśniła Wiesława Dróżdż.
 
Komentarz do stanowiska Ministerstwa Finansów opublikowało już na swojej stronie Stowarzyszenie Centrum Cen Transferowych (CCT). Stowarzyszenie zwraca uwagę, że podatnicy mogą oczekiwać bardziej konkretnych informacji: „W komunikacie nie wskazano jednak, że obniżona o 50 proc. stawka odsetek za zwłokę będzie obowiązywać od 01.01.2016 r., jakie są warunki zastosowania obniżonej stawki odsetek (tj. złożenie prawnie skutecznej korekty deklaracji, nie później niż w terminie 6 miesięcy od dnia upływu terminu złożenia deklaracji i zapłaty zaległości w ciągu 7 dni od dnia złożenia korekty), że faktycznie korekta złożona w drugiej połowie 2016 r. w stosunku do lat 2010-2014 nie będzie korzystać z obniżonych odsetek za zwłokę, zaś ewentualna korekta roku 2015 będzie korzystać z obniżonych odsetek gdy zostanie dokonana do końca września 2016 r. (dla podatników, u których rok podatkowy jest zgodny z kalendarzowym), ani że podatnik ma prawo składania korekty deklaracji do końca okresu przedawnienia” – czytamy na stronie cct.org.pl.
„Zwracamy uwagę, że w komunikacie ceny transferowe nazwano cenami nierynkowymi, co jest sprzeczne z Wytycznymi OECD wskazującymi, że ceny transferowe to ceny między podmiotami powiązanymi. Pominięto także rok podatkowy 2010, który przedawni się dopiero z końcem 2016 r.” – dodaje CCT na swojej stronie internetowej.
 
Porządek w dokumentach pomoże
 
O tym, że w cenach transferowych czeka podatników sporo zmian, mówili już 8 grudnia eksperci na konferencji „Grupy kapitałowe pod międzynarodowym nadzorem kapitałowym” zorganizowanej przez WTS Saja i WTS Global, której partnerował InfoCredit. Specjaliści, uczestniczący w konferencji, przedstawili zmiany, które będą obowiązywać od przyszłego roku. Podkreślali, że są one wprowadzane po to, by administracja mogła opodatkowywać firmy tam, gdzie rzeczywiście osiągają dochody.
 
- Od przyszłego roku firmy o rocznych obrotach ponad 750 mln euro będą musiały przygotowywać informację o działaniach spółek powiązanych w różnych krajach – mówiła Maja Seliga-Kret, doradca podatkowy z WTS Saja. To efekt wytycznych z opracowania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w sprawie erozji bazy opodatkowania i przerzucania dochodów. Według wytycznych międzynarodowe grupy powinny być opodatkowane tak, gdzie jest ulokowane ryzyko i mieszczą się centra decyzyjne, a nie w rajach podatkowych.
 
Jan Boekel, partner w holenderskim WTS, podkreślał, że skończyły się już proste kontrakty optymalizacyjne. Jego zdaniem trzeba więc uważnie przejrzeć kontrakty dotyczące przeniesienia praw do prac badawczo-rozwojowych i produkcji na zlecenie. Magdalena Saja, prezes WTS&Saja, zanim jeszcze zostało opublikowane nowe stanowisko MF w sprawie cen transferowych, podkreślała, że szczęście w kontroli podatkowej sprzyja tym, którzy są dobrze przygotowani. – Po zmianach przepisów nie uda się przygotować dokumentacji cen transferowych w 7 dni. Warto więc zrobić wewnętrzny przegląd dokumentacji, by dobrze przygotować się do zmian – mówiła Magdalena Saja.
 
Eksperci WTS zwrócili też uwagę na praktyczne problemy, jakie mogą się pojawić podczas kontroli podatkowych w zakresie cen transferowych. Szefowa polskiego WTS Magdalena Saja podkreśla, że na wynik takiej kontroli może mieć wpływ nie tylko merytoryczna poprawność dokumentów.
- Kolejne deklaracje administracji podatkowej to dowód, że zmiany w przepisach dotyczących cen transferowych będą coraz głębsze. Dlatego coraz więcej grup kapitałowych chce się przygotować do benchmarkingu cen transferowych, czyli wyznaczania ich na podstawie rynkowych standardów. Widać, że polskie firmy nie chcą z tym zwlekać do ostatniej chwili – mówił podczas konferencji Jerzy Wonka z InfoCredit.
 
Jerzy Wonka podkreślał, że zmiany w cenach transferowe dotyczą również polskich firm. Najczęściej spotykane rozwiązanie podatkowe w Polsce to umieszczenie w grupie spółki komandytowej albo działalność gospodarcza właściciela lub członka rodziny świadcząca usługi  firmie. Takie rozwiązania będą pod szczególnym nadzorem MF.  Udowodnienie rynkowości transakcji między takimi powiązanymi firmami odbywa się poprzez przygotowanie specjalistycznej analizy benchmarkingowej, opartej o bazy danych Amadeus, Tegiel lub QTPA.
 
Porozumienie działa
 
Monika Laskowska, wicedyrektor Departamentu Podatków Dochodowych w Ministerstwie Finansów, na konferencji podpowiadała, jak się zabezpieczyć przed ewentualnymi problemami w czasie kontroli. Od lat na polskim rynku istnieje narzędzie zwane APA (advance pricing agrement, czyli uprzednie porozumienie cenowe). APA służy do uzgodnień metod kalkulacji cen w ramach grupy. Takiego porozumienia po zawarciu administracja nie może już zakwestionować.
 
- Dotychczas zawarto 42 takie porozumienia, toczy się kolejnych 20 postępowań w tej sprawie. Zachęcam do zawierania takich porozumień. Dotychczas w żadnym z tych 42 podmiotów nie przeprowadzaliśmy kontroli w zakresie cen transferowych – mówiła Monika Laskowska.
 
Copyright by InfoCredit. Design by TWINS STUDIO

Wykorzystujemy technologię plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były instalowanie na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Korzystając z witryny InfoCredit wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Więcej informacji w Polityce prywatności.Zamknij komunikat